Jarek Rynkiewicz – in memoriam

W piątkowy wieczór 26.11.2021 r. odszedł w suwalskim szpitalu Jarek Rynkiewicz.

GOKSiT w Przerośli poinformował, że zmarł Jarosław Rynkiewicz, wieloletni dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Turystyki w Przerośli. Był też bardzo dobrze znany suwalczanom. Uczestniczył w większości imprez folklorystycznych organizowanych w Suwałkach, w tym w Suwalskim Jarmarku Folkloru oraz Wigiliach Chłopskich organizowanych przez suwalski ROKiS, później SOK i Starostwo Powiatowe w Suwałkach. Był założycielem Zespołu Śpiewaczego Znaroku oraz przez lata członkiem kapeli Przeroślaki. Zapamiętamy Go jako człowieka bardzo radosnego, przepełnionego energią i pozytywnym myśleniem. (cyt. za „Dwutygodnik Suwalski”, 2021-11-27)

Kapela Przeroślaki, 2019. Fot. Miłosz Kozakiewicz

Jarek Rynkiewicz od dziesięcioleci był szczególnie wyrazistą i zasłużoną dla promowania lokalnej tożsamości osobą nie tylko w skali Przerośli, ale również na terenie Suwalszczyzny, Mazur i sąsiednich regionów. Od początku swej działalności wzorował się na gawędziarzu i animatorze lokalnej kultury Józefie Podziewskim (1913-1998) z Przerośli; wspólnie popularyzowali tutejsze tradycje.

Jarek Rynkiewicz nie tylko przejął od Podziewskiego umiejętności używania lokalnej gwary, ale także zapał do organizowania grup ukazujących lokalną tradycję ludową. Przez kilkadziesiąt lat należał do lokalnej kapeli „Przeroślaki”, z którą wspólnie dali kilkaset koncertów w północnowschodnim makroregionie Polski.

W ostatnich kilkunastu latach Jarek współorganizował m. in. działający przy przeroskim GOK-u miejscowy zespół śpiewaczy „Znaroku”, odtwarzający lokalny repertuar śpiewaczy bazujący m. in. na zachowanych nagranych pieśniach miejscowej śpiewaczki Walerii Dominiukowej (1905-1985). Zespół „Znaroku” został w tych latach m. in. laureatem nagród na Ogólnopolskich Festiwalach Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą.

Jarosław Rynkiewicz wielokrotnie współprowadził m. in. Suwalskie Jarmarki Folkloru.

Często pokazywał się na scenach w dawnym lnianym ubiorze codziennym  (nie w stroju!) i drewnianych klumpiach

Jako gawędziarz – na ogólnopolskim Festiwalu „Sabałowe Bajania” w Bukowinie Tatrzańskiej w 2018 r. zdobył II nagrodę.

Choć w poprzednich dziesięcioleciach grywał na klasycznych instrumentach muzycznych, przed kilkoma laty rozpoczął naukę na lokalnej odmianie harmonii trzyrzędowej, którą używali (do ok. 1990 r) najstarsi członkowie kapeli „Przeroślaki” w pierwszym dziesięcioleciu funkcjonowania tego zespołu.   

Przez szereg lat starał się kolekcjonować w miejscowej Izbie Regionalnej (dzięki miejscowym darczyńcom) lokalne sprzęty domowe i gospodarskie; za jego przyczyną dwukrotnie na 10-dniowych obozach naukowych gościły studenckie grupy badawcze z Instytutu Etnologii Uniwersytetu Warszawskiego, dokumentujące tradycje Zachodniej Suwalszczyzny oraz katalogujące zbiory miejscowej Izby Regionalnej. Celowe zniszczenie w ostatnich latach znacznej części tych zbiorów przez lokalne władze Jarek przeżył bardzo boleśnie; niedługo potem został (w wieku przedemerytalnym) zwolniony z pracy w GOK-u w Przerośli.    

Jarek był postacią o szerokich zainteresowaniach  daleko wykraczające poza ramy kultury tradycyjnej. Był w latach dziewięćdziesiątych przez  szereg lat jednoosobowym redaktorem pisma „Przeroślak”, składając je samodzielnie na komputerze (gdy komputery w innych lokalnych domach kultury zaczęły dopiero wchodzić w użytek).

Jego pogłębione zainteresowania kulturą indyjską zaowocowały nie tylko kilkoma wielotygodniowymi podróżami do Indii, ale również pogłębiły jego spojrzenie na liczącą wiele tysięcy lat duchową tradycję tego kraju. Propagował weganizm, abstynencję od alkoholu, aktywnie opiekował się na terenie gminy osobami uzależnionymi. Po zaistniałej przed ok. 10 laty chorobie serca zaczął każdego roku przez wiele miesięcy przepływać niemal codziennie długie dystanse w lokalnych jeziorach

Nie skorzystał z możliwości współczesnej medycyny; zmarł jako osoba niezaszczepiona wieczorem 20 listopada na suwalskim szpitalnym oddziale COVID-wym.

Jakże owocne jest jego dzieło życia, które można zawrzeć w łacińskiej maksymie „non omnis moriar” (nie całkiem umrę). Jego wieloletnie starania o wiarygodne zachowanie lokalnej tradycji są wskazaniem dla podobnych twórczych osobowości. Nie tylko w gminie Przerośl    

 (-) Mirosław Nalaskowski

W Zarzeczu koło Przerośli, październik 2019, fot. R. Krupiński

 

O Jarku nikt nie wypowie tego, czym był, kim był dla nas wszystkich. Niezliczone posty na fb, rozmowy, wspomnienia, żal. Bardzo nieoczekiwane odejście. Jego ostatnim chyba pisanym słowem było posłowie do książki „Kiedyści to mieli gadane. Gwary suwalskie” autorstwa Jana Bacewicza, która ukazała się już po śmierci Jarka, pod koniec 2021 roku w Suwałkach. Zamieszczamy tu fragment, jakże z głębi własnych Jego przekonań pisany:

Już ponad sto lat temu poeta Adam Asnyk w wierszu „Do młodych” pisał m.in.:

(…) Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!

[…] Wam, drodzy „podróżnicy”, życzę całkowitego zanurzenia się w odmęty odległej i zapomnianej w zgiełku codziennej gonitwy przeszłości.

Stawajciesie z Bogiem

Jarosław Rynkiewicz

Top