kozak

Taniec pod nazwą „kozak” występuje na obecnym terenie Polski m. in. na Kurpiach oraz północnej Suwalszczyźnie; w podobnym choreotechnicznym kształcie tańczono go także na Wileńszczyźnie (oraz po 1945 r. wśród osiedlających się na terenie Mazur ekspatriantów z Wileńszczyzny). Nazwa nie odnosi się do tradycji muzyczno-tanecznych obecnych m.in. na terenach Ukrainy (informatorzy nazwę tego tańca objaśniali: „kozak” — „zawadiaka”). Od strony choreotechnicznej oznacza taniec męski, w którym trójka tancerzy w sposób uzgodniony, cały czas trzymając się za ręce — przemiennie maszeruje oraz przewija się w ukazany w filmowym materiale sposób. Ten taniec jest szczególną demonstracją męskiej ekspresji, aż po symboliczne elementy jurności ukazane językiem tańca.

Powyższe nagranie to zapis z badań tańców i zabaw tanecznych prowadzonych przez Dariusza Kubinowskiego z Lublina, przy współpracy Wojewódzkiego Domu Kultury w Suwałkach. W materiale filmowym tańczą mieszkańcy północnej części gminy Szypliszki i Puńsk; do tańca akompaniują skrzypek Piotr Krakowski oraz bębnista Leon Racis.

Rejestracja WDK Suwałki. Szypliszki, 23.02.1992. Materiał zdigitalizowany przez Suwalski Ośrodek Kultury w ramach projektu MKiDN 2014-2015.

 

Praktyka

Zespół Pieśni i Tańca „Suwalszczyzna” odtworzył kozaka w widowisku taneczno-teatralnym „W podsuwalskiej oberży” ukazującym tradycje taneczne wielokulturowej Suwalszczyzny przełomu XIX i XX wieku. Twrócy widowiska: Jarosław Wojciechowski — choreograf i reżyser, Krzysztof Krzesicki — aranżacje muzyczne, Ignacy Ołów — aranżacje wokalne, Małogrzata Wojdełko —  przygotowanie zespołu. Premiera 11.11.2012.

Kozak w wykonaniu chłopaków z ZPiT Suwalszczyzna, w Waren (Niemcy) w lipcu 2013 roku. Fot. W. Szumiński

Kozak w wykonaniu chłopaków z ZPiT Suwalszczyzna, w Waren (Niemcy) w lipcu 2013 roku. Fot. W. Szumiński

Kozak jest tańcem niemal niemożliwym do opowiedzenia. Jest popisem siły i buty, pewności siebie wiecznie młodych kogutów, okrytych w odświętne kapoty podmiejskich rzemieślników. Twarde przytupy, przeploty i nierozwleczone obroty w wyłącznie męskim gronie przenosi na oglądających energię pomieszaną z zawstydzeniem — na widok takiej pewności i siły.
Nieraz zdarzało się, że kozaka tańczono kilka razy pod rząd, by powtórzyć ten serwis męskiej jurności.

Top