Jedyny taki Bal!

Kto może się chwalić swoimi sukcesami? Elegancki dżentelmen, nobliwa dama, skromna debiutantka? – Nie bardzo, ci zgodnie z etykietą powinni być przeźroczyści. Chyba że… jednocześnie jest się organizatorem, kreatorem pewnych zdarzeń, ptakiem-nakręcaczem. Ekipa nasza zdołała połączyć wiele funkcji i już tradycją się stało, że w wyjazdowej grupie zaopatrzonej w delegacyjne druki jedno pełni jednocześnie rolę wychowawcy, choreografa, organizatora, tancerki, garderobianej, damy „z towarzystwa”, generała, mediatora i gospodyni; drugie jest ekonomem, dokumentalistą, koordynatorem, kibicem, opiekunem, popędzaczem, archiwistą, tancerzem i neurotyczno-hipnotycznym fanem Zespołu; trzecie — konsultantem, mędrcem, oświetleniowcem, hamulcowym, detalistą faktów historycznych, podpowiadaczem spraw istotnych, szperaczem i edukatorem.

W takiej to ekipie można chwalić się sukcesami, na które zapracował Zespół.

K.MIERZEJEWSKI

Udało się… drugie premierowe przedstawienie. Wodzirej, Przemek Turowski, odczytuje Kredencjał, czyli list uwierzytelniający nadanie godności honorowego członka ZPiT Suwalszczyzna — reżyserowi i przyjacielowi zespołu, Jarosławowi Wojciechowskiemu.

Zespół Pieśni i Tańca „Suwalszczyzna” zaprezentował już premierowe, zapowiadane wcześniej widowisko „Bal w Resursie Obywatelskiej 1914 r.”. Widowisko stworzone przez znakomitych artystów:

  • Jarosława Wojciechowskiego – autora scenariusza i reżysera spektaklu
  • Krzysztofa Krzesickiego – autora aranżacji muzycznych
  • Małgorzatę Wojdełko – choreografa zespołu
  • Ignacego Ołowia – autora aranżacji wokalnych

w listopadzie br. zostało odtworzone już sześć razy.

Pierwsza była rekonstrukcja, autentyczne wydarzenie kulturowe w oryginalnej sali balowej dawnej Resursy Obywatelskiej (dziś Muzeum Okręgowego), archetypiczne wykonanie przez wcielone postaci historyczne.

Drugie i trzecie – premierowe wykonania na dużej scenie SOK.

Czwarte – sesja fotograficzna, ale zarazem i kolejne odtworzenie atmosfery ziemiańskiej początków XX wieku – w pałacu Tyszkiewiczów na Zatroczu, na dawnych terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Piąte – dla Polaków na Litwie, na gościnnej scenie Centrum Kultury w Trokach.

Szóste – dla miłujących muzykę i śpiew Białorusinów oraz Polaków w Prużanie, miejscowości w obwodzie brzeskim na Białorusi.

Walc, walc nie do zatrzymania. Pałac w Zatroczu, 13.11.2015.

Walc, walc nie do zatrzymania. Pałac w Zatroczu, 13.11.2015.

Oberek, żywioł na salonowych parkietach pałacu w Zatroczu, 13.11.2015.

Oberek, żywioł na salonowych parkietach pałacu w Zatroczu, 13.11.2015.

Urokliwe momenty w pałacu Tyszkeiwiczów na Zatroczu.

Urokliwe momenty w pałacu Tyszkiewiczów na Zatroczu.

Opisać, co teraz dzieje się w życiu Zespołu, to jakby próbować opisać pęd oberka czy mazurowe hołubce, niepowstrzymany taneczny bieg przez kolejne sceny, a smyki grają, klawisze popędzają, trąbka i klarnet dialogują ze sobą, mruczy kontrabas i podskakują w rytm bębenki. Myśmy stali się zespołem własnej tożsamości i przywracania pamięci, dojrzeliśmy do pełni obrazów kulturowych przeszłych pokoleń. Te zamieszkały w nas, a przez muzykę i taniec wchodzą do serc publiczności.

My, Patroni – bo i piszący tutaj koordynator dał się wciągnąć w szeregi tańczących – dostaliśmy od choreografów naszych możliwość przeżycia świadomej roli społecznej w naszym, od lat naszym mieście. W zamian daliśmy im pewność, że tradycja zabaw tanecznych z tradycją i wspólnego kodu kulturowego –  trwa nieprzerwanie i zawsze będą ludzie, którzy poddadzą się tej sile. Mocne podstawy do życia, a choćby i do kończącej się misji – koło puszczone tak mocno w ruch będzie się jeszcze długo kręcić.

Na razie kręci obywatel koordynator, ale na to pozwala internet i nieoficjalny charakter aktualności zamieszczanych na tej stronie. I chciałby, i boi się — powiedzieć, jak się zapowietrza, gdy z Zespołem staje do próby sytuacyjnej na kolejnej scenie, gdy podkręca wąsa pryśniętego lakierem do włosów w damskiej garderobie i gdy przygotowuje pakiety promocyjne dla gospodarzy kolejnych scen.

W detalach sukces, w kolegach pomoc fachowa.

W detalach sukces, w kolegach pomoc fachowa. Próba przed występem w Trokach.

Duża radość nas wszystkich, że w tak wielkiej grupie każdy odnalazł swoje miejsce na równi ważne i niezbędne. Opieramy się  na Filarach, wiadomo, od tego są. Przed nimi idzie Kapela Zespołu Pieśni i Tańca. Otoczenie tego tortu to my, Patroni, Panie z Towarzystwa, misja charytatywna, dyrektor Ignacy Ołów we fraku jako wsparcie podzielonego na trzy głosy chóru, a nawet i dyrektorka Bożena Kamińska, która swoim (jedynym takim) głosem o wielkiej donośności postanowiła wesprzeć misję na rzecz potrzebujących suwalskich młodych talentów. W tworzenie, oprawę i uczestnictwo Balu zaangażowała się połowa naszych instruktorów i kto wie, jakby się to rozwijało dalej, gdyby nie fakt, że

premiera w końcu nadeszła

choć trochę żal nam, że napięcie opadło, że będzie już nerwowego latania do garderoby, uzupełniania, biegania do krawcowej, przymiarek, przeszywania, poprawek, powstrzymywania niektórych od kolejnych poprawek, Odliczania pozostałych jeszcze pieniędzy, docierania ról, wzbogacania wypowiedzi Wodzireja, liczenia, jak nakarmić stu głodnych posiadanymi pięcioma zaproszeniami na premierę, doskonalenia sceny Ukłonów rozpisywaniem grafiku do salonu fryzjerskiego, domawiania koszul frakowych, bo co bardziej znaczący Patroni dorobili się znaczących… brzuchów, odsyłania butów do reklamacji, bo przy oberku odpadła zelówka, układania pracy Fotografa na premierze, umawiania godzin przerw na posiłki regeneracyjne, ustalania transportów i czarnej podłogi scenicznej, uzupełniania rekwizytów (zamówiłeś już wąsy?),  rozbudowy oświetlenia scen, domawiania kształtu karnetów balowych w tajemnicy przed naszymi dziewczętami, drukowania Programu w tajemnicy przed wszystkimi, przyjmowania z wdzięcznością ludzkich odruchów życzliwości kolegów z pracy i naszych rodzin,  i jednoczesnego upychania pozostałych obowiązków, które przecież nie zniknęły! opisywania faktur, myślenia o pozostałych zadaniach projektowych, digitalizacji, szykowaniu wyjazdów na wschód, pisania sprawozdań i obsługą bieżących imprez przez niektórych z nas.

 

Jeszcze raz, jeszcze krok. Ostatnie szlify przed występem.

Jeszcze raz, jeszcze krok. Ostatnie szlify przed występem.

Stylistki Studia Fryzur KIMM w Suwałkach — gratisowa pomoc, fachowość bezbłędna.

Stylistki Studia Fryzur KIMM w Suwałkach — gratisowa pomoc, fachowość bezbłędna.

Wzrastamy do pięknych ról, potem to już nie tylko role.

Wzrastamy do pięknych ról, potem to już nie tylko role.

A przecież oprócz nas — kadry — jeszcze czterdzieści par uszu Filarów i Patronów śledziło każdy dźwięk skrzypiec w oberku i czterdzieści par nóg wybijało każdy takt w walcu. I czterdzieści dusz żyło tym jednym dniem – premierą! Stąd wzięły się filmiki „zwiastuny”, facebook młodych nabrał tempa, a „Starszyzna”, jak nas nazywa młodzież, niecierpliwie zaczęła na stronie próbować niektórych tańców. Wszystkim nam dał ten projekt niezwykle istotne przeżycie duchowe, kulturowe, wiążące z własną historią i domykający nasze wewnętrzne jestestwa. O ile można to wszystko jeszcze nazwać projektem, bo nie dla podpisywania listy obecności przystaliśmy do Zespołu. Taka przygoda, prawdopodobnie… życiowa.

Justyna Ołów, solistka.

Justyna Ołów, solistka. Od dwóch lat już nie z nami, a jednak wciąż wraca…

Po przedpremierowym wykonaniu Balu w Resursie Obywatelskiej, 6 listopada 2015 roku. Reżyser Jarosław Wojciechowski, kierownik zespołu Małgorzata Wojdełko o zaszczycony ich towarzystwem Piotr Kuczek, organizator planu.

Przedpremierowe wykonanie Balu w Resursie Obywatelskiej, 6 listopada 2015 roku. Reżyser Jarosław Wojciechowski, kierownik zespołu Małgorzata Wojdełko oraz zaszczycony ich towarzystwem Piotr Kuczek, organizator planu. W tle stoi maestro kapelmistrz Krzysztof Krzesicki.

Zespół Pieśni i Tańca Suwalszczyzna zamknął tym samym strategiczny program poprzednich kilku lat: widowisko kultury szlacheckiej, widowisko plebejskie i obecne, ziemiańsko-mieszczańskie. Trzy programy taneczno-teatralne traktujące o nas samych i naszej historii, w której przenikają się uniwersalia dziejów Polski i lokalnej historii Suwałk.

Tyle w sferze faktów. A bazą tego jest potężna fala naszej grupowej emocji, siły wspólnoty, rozbudowanej o drugie tyle dorosłych, zapracowanych na co dzień suwalczan, którzy przylgnęli do Zespołu i razem przez to wspólne dzieło zbudowała się taka przyjaźń, że podobnej chyba nikt z nas wcale nie pamięta.

Nasz wielopokoleniowy Zespół.

Nasz wielopokoleniowy Zespół.

fot. K.MIERZEJEWSKI

Nasza Pierwsza Dama — Gosia Wojdełko, choreograf zespołu, z Krzysztofem Szade, jednym z wielu aspirujących do tej ręki.

Na koniec wyjaśnienie winniśmy tym, którzy śledzą nasz projekt od początku, śpiewakom i muzykantom, czekającym na opublikowanie nagrań ludowych pieśni i tańców warszawskiej i poznańskiej muzykologii. Już niedługo. Kończymy prace  digitalizacyjne i przygotowanie plików do publikacji. Tymczasem zaś cieszymy się kontekstami, czyli tym, co w międzyczasie wynikło ze źródłowych danych: następstw, jakie miał ludowych oberek w ziemiańsko-mieszczańskim salonie, jak wyglądały mazury tańczone w sukniach i frakach, i jak wyglądał prawdziwy padespan, zanim go chłopski ciężki but  nie zamienił w ospałego padespańca – pospańca. Kto chodził na „Spotkania z Mistrzami”, ten wie, o czym mowa.

Szata zdobi, a w rolę wchodzi się naturalnie. Michał i Damian w salonie pałacu na Zatroczu.

Szata zdobi, a w rolę wchodzi się naturalnie. Michał i Damian w salonie pałacu na Zatroczu.

W tym miejscu będzie można (jutro) obejrzeć relacje z wszystkich kolejno odsłon „Balu w Resursie Obywatelskiej 1914 r.” i poczytać:

 informację o widowisku,

oraz wszystkie wymienione wyżej prezentacje.

 

Tytułowy jedyny taki bal – zatańczony po raz siódmy – będzie można zobaczyć na dużej Scenie SOK w tłusty czwartek 4.II.2016 r.

 

U nas nigdy nie brakuje chłopaków w zespole. Dla takich kobiet!

U nas nigdy nie brakuje chłopaków w zespole. Dla takich kobiet!

 

i takich – niektóre portrety zdjęte okiem i obiektywem Mistrza Krzysztofa Mierzejewskiego:

Top