Mam jeszcze coś do zaśpiewania…

Kolejna porcja pieśni z repertuaru Heleny Napierały, znakomitej śpiewaczki ludowej ze Starego Folwarku.

Helena Napierała i Małgorzata Makowska, 2020


1 czerwca 2020 roku ruszył projekt związany z ochroną niematerialnego dziedzictwa kulturowego Suwalszczyzny. Projekt „Mam jeszcze coś do zaśpiewania – Helena Napierała lat 91” uzyskał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Kultura ludowa i tradycyjna; zadanie „Mistrz tradycji”. Projekt polegał na nauce pieśni w bezpośrednim przekazie. Mistrzem jest Helena Napierała (lat 91) śpiewaczka ludowa ze Starego Folwarku, a uczennicą – Małgorzata Makowska.

Małgorzata Makowska i Helena Napierała, Wigry 2020

Świat się zatrzymał, przewrócił, każdy ma inny pomysł, jak nazwać to, co się obecnie dzieje. My z panią Helenką w poczuciu misji, bez względu na to, czy uda nam się wykonać plan w całości, zaczęłyśmy działać. I znów: „Dzień dobry, jak zdrowie?” Herbata na stole, a czasem i o tym zapominałyśmy, bo przecież pieśni czekają na nagranie. Tym razem oprócz ballad, pieśni weselnych przytuliłyśmy kantyczkę. Taką wyjątkową, z którą się ojciec pani Heleny nie rozstawał.  Litery miejscami pozacierane, ale i tak większość w głowie była, całe szczęście. 

I cóż z tych naszych planów wakacyjnych, życiowych? Świat stoi. To była właściwa decyzja, by nie zatrzymywać się i nagrywać, bo Pani Helena mimo 91 lat ma wciąż wiele do zaśpiewania. Głos słabnie, trochę już trzeba śpiewać na raty (zwłaszcza te dłuższe pieśni) ale radość jest wciąż tak samo ogromna.  [Małgorzata Makowska]

 

W 15 zarejestrowanych pieśniach redakcja portalu prezentuje tutaj „Gaik” – by przypomnieć, że już dnie coraz dłuższe i niedługo nadejdzie wiosna, a wraz z nią tradycyjne na Suwalszczyźnie przywitanie jej z „gaikiem”. To doskonały materiał do wykorzystania w powitaniu wiosny czy choćby w pracy z dziećmi i młodzieżą (choć kto wie, co jeszcze do wiosny Gośka wyciągnie od ludowych śpiewaków!). Ta i pozostałe pieśni dostępne na stałe w dziale Zespoły folklorystyczne regionu.

 

To dopiero muzyka, ale przecież będąc online szkoda nie poddać się przemożnemu urokowi pożółkłych kart starej kantyczki z której melodie, niektóre już zapomniane, śpiewa pani Helena. Tym razem do dźwięku dodajemy obraz:

Więcej pieśni zaśpiewanych z kantyczki tutaj.

 

Co by nie mówić o tym czasie nieszczęsnym, jego jedyną bodaj, ale niezaprzeczalną wartością dodatnią jest utrwalanie i coraz skuteczniejsze i sprawniejsze udostępnianie dóbr tradycji – w sieci. A więc chwała zbieraczom, badaczom, Kolbergom Suwalszczyzny – w tym Małgorzacie Makowskiej, chwała pani Helenie Napierałowej – że JEST. Chwała fotografowi, który uchwycił piękno niecodzienne tych chwil – Radkowi Krupińskiemu.

I wreszcie chwała – a jakże! Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bo

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.

 

A oto jak przebiegały spotkania i dowód, że śpiew czyni człowieka piękniejszym… Obie dziewczęta, starszą i młodszą, fotografował Radosław Krupiński.

Top